piątek, 28 lutego 2014
Opalenizna jak z Grecji
Co za nieszczęście! Przez cały urlop w Egipcie słońce zmieniało się na niebie z deszczem i moja cera nie jest taka, jakbym sobie tego życzyła. Do końca mojego urlopu zostało jeszcze parę dni – muszę mieć intensywną opaleniznę, bo inaczej znajome z pracy będą miały ze mnie wielki ubaw. Poszukałam w sieci i wiem już, skąd w kilka dni wziąć wyśnioną opaleniznę – będzie to opalanie natryskowe, które szybko i w sposób niezagrażający zdrowiu załatwi moje problemy. Gdzie szukać opalania natryskowego – interesujące informacje poszukałam tutaj -SunFx.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz